... baterie plazmowe

Tutaj jest dział poświęcony bateriom plazmowym.

Co to jest, oraz do czego służy jest opisane w naszym dziale w menu u góry: Do czego to służy.

Dodatkowo temat baterii plazmowych jest opisany w dziale / sekcji samochodowej w menu na tym blogu.

Pierwsze baterie jakie wykonałem były BARDZO proste! Zrobione zostały z drutu miedzianego pokrytego NANO. Dalej na tym drucie w połowie szerokości umieściłem ręcznik kuchenny który wypełniłem GANSami z cynku. Cały ręcznik zawinąłem w koło drucika, znaczy jego pasek :-) , bo cały zakryłby całą baterię :-). A część ręcznika zakryłem węższym paskiem foli kuchennej aluminiowej, tak, żeby powierzchnia aluminium nie dotykała powierzchni NANO. Dlaczego? Bo zrobiłoby się zwarcie!

Eksperyment # 1:

W tym eksperymencie nr 1 zajmę się pianinkiem które posiada zasilanie 4 baterii AA. Rozkręciłem pianinko i podłączyłem szeregowo, ale nie zadziałało. Później połączyłem równolegle i działa bez problemu. Rozładowałem je przez całą noc przez puszczenie DEMO na nie dużej głośności i rano nie miało mocy już. Wyłączyłem je i czekam teraz na zwiększenie mocy dzięki baterii plazmowej. Po około 4 czy 5 godzinach pianinko odzyskało moc wystarczającą żeby grać spowrotem.

Napięcie jakie pokazuje miernik w południe to +2.25V po jednej stronie gniazda w najbardziej oddalonych punktach, a -3.59V po drugiej stronie. Czekamy dalej, a tutaj jest nagranie z procesu:

Tutaj po polutowaniu i już podczas pierwszego prawidłowego uruchomienia:

Czekamy czy naładuje się do końca, wtedy będę musiał pomyśleć o zamontowaniu diody żeby nie przeładowywać baterii ;-) !!!

05 Marca 2016 - żeby przeładować tą jedną baterią plazmową trzeba by było posiadać więcej szczęścia niż wiedzy :-) !!! Przez prawie dwa dni napięcie wzrosło o około 1V tylko i posiadało szczytowo 4.05V. A przy maksymalnym rozładowaniu było prawie 3V. Ponieważ rozłączyło się lutowanie, to postanowiłem podłączyć 3 takie baterie, czekam do rana, a jest 23:00 czasu UK. Jak nie będzie wzrostu, oznacza, że coś źle łączy. Chciałem zrobić test z lutowaniem, oraz drugi bez lutowania, tylko skręcając przewodem, ale najpierw czekam do rana żeby zobaczyć czy to coś w ogóle zadziała. Łącznie napięcie wzrosło do około 4.59V. Ale potem rozłączyło się łącze.

Jedyną wadą jaką odkryłem jest to, że po wyschnięciu gansów baterie tracą moc. Kolejne które zrobię, będą zamknięte szczelnie. Pomysł pochodzi od Józefa P., jego bateria działa już miesiące i problemu tego nie ma.

Tutaj z naszej grupy od jednej osoby jego eksperyment:

Eksperyment # 2:

Bateria plazmowa według Piotrka z grupy na Facebook'u:

1. Popiół z kominka: drewno / papiery, 4 czubate łyżki stołowe.
2. Popiół wulkaniczny pół łyżeczki.
3. Spirulina pół łyżeczki do herbaty.
4. Mleko kokosowe ok. 50zł.
5. 50ml oliwy z pestek winogron.
6. Woda 1.5-2 litrów.

Napięcie baterii do 1.3 Volta.

Eksperyment # 4:

A tutaj akumulator który był złomem i Sławek dokonał ładowania bezprzewodowego :-) . Czyli nie podłączył go do niczego, tylko podstawił koło baterio-kondensatorów Kosol'a: